Tradycyjnie spacerek rekreacyjny po jaworskich lasach. W lesie sucho, mimo to co jakiś czas znajdywałam grzybki. W dębinach i bukach
prawdziwki większośc co prawda nadawala sie tylko do focenia, te mniejsze zdrowe. W laskach brzozowych pojedyńcze zdrowe
kozaki czerwone i brązowe W iglastych i mieszanych pojedyńcze
podgrzybki równiez zdrowe. Podczas kilkugodzinnego łażenia po lesie spotkałam kilku grzybiarzy i kazdy coś tam znalazł. Zapewne po selekcji w domu sporo im odpadnie. Czas spedzony w lesie to nie tylko pozyskanie grzybów ale taże doznania wizualne, słuchowe i zapachowe. Od wczoraj w domu roznosi sie cudowny zapach suszonych grzybów. Z całości po selecji suszy sie jeden sznurek
podgrzybków i
kozaków i drugi duzo dłuższy sznur z prawdziwkami. Pozdrawiam brać grzybiarzy i miłośników lasu.