Witam :) Postanowiłam sprawdzić pewien młodnik, w skład którego wchodzą brzozy, modrzewie oraz haszczory w postaci 2-metrowej nawłoci. No cóż - zbyt miło nie było, ale "parę" grzybków wytargałam (
kozaki i
podgrzybki). Niestety miejsce to już zostało spenetrowane o czym świadczyły wydeptane ścieżki, poodcinane nóżki kozakowe oraz poprzewracane muchomory. A tych
muchomorów było od zatrzęsienia! Chyba nigdy wcześniej nie widziałam ich w takich ilościach. Że im się chciało wyrosnąć w taką suszę! Co dalej- nie wiem. Ze względu na zapowiadane ochłodzenie trzeba będzie odpuścić na tydzień czy dwa. Pozdrawiam :)