Lasy Zabierzowskie, w lesie sucho, pustki, same stare usychające z zimna niejadalne egzemplarze-już straciłem nadzieję... aż tu nagle, przy wyjściu z lasu 20 metrów od samochodu... 6
prawdziwków w tym jeden- Wow, największy okaz w mojej krótkiej karierze grzybiarza. Pzdr.