Grzybów nie ma dużo i trzeba się nachodzić za pełnym koszem. Rosną wszędzie, trzeba jedynie cierpliwości i kondycji. Po 7 godzinach:
rydze - 59,
podgrzybki - 28,
prawdziwki - 42 i cały worek
opieńki (do kosza się nie zmieściły).
prawdziwki od małych do dużych, trochę małych zostawiłem w lesie. Ponadto 10
ceglaków różnej wielkości. Wysyp
opieńki, można sporo uzbierać, ale połowa już dojrzała, więc proponuję się spieszyć. W sobotę
rydzów było zdecydowanie więcej, dzisiaj zebrałem wszystkie, które znalazłem (oczywiście po przebraniu). Chyba się za kilka dni skończą.