Zachęcony wpisami grzybiarzy z okolic Nowego Sącza, wybralem sie wczoraj na nieco ponad godzinke do lasu, Zdziwiłem sie troche bo pomimo ostatnich ulew i podtopień w lesie miejscami było sucho. Przeszedłem szybko nieduży, w miarę znany mi obszar, znalazłem kilkadziesiąt prawdziwów
ceglastoporych niektóre sporych rozmiarów, niestety w większości albo robaczywe albo podjedzone przez ślimaki,
prawdziwki szlachetne tylko dwa, jeden
maślak i kilkanaście
podgrzybków. Po wyjściu z lasu wsiadłem w samochód i wybrałem się ( drogą obok lasu) do domu, zatrzymał mnie jednak pan, który przedstawił się że jest ze służby leśnej i pogroził mandatem 500 złotowym. Wszyscy jeżdżą od lat w to miejsce a okazuje się że można zarobić mandacik. Pozdrawiam grzybiarzy.