Kolejny spacer po ulubionych miejscówkach. Brzezinki tym razem pokazały, że coś się ruszyło. W maju jeszcze nie szukaliśmy grzybów a tu niespodzianka koźlarz babka zdrowy i drugi młodziutki obok. Kilka kroków dalej maleńki koźlarz czerwony (pociecha) wielkości szminki:-) Pozdrawiam wszystkich zniecierpliwionych poszukiwaczy pięknych okazów grzybów.