Pewnie nikt nie uwierzy ale było nawet więcej niż 100 na godz tylko, że po 600 grzybie już nie chciało mi sie liczyć. Takie liczenie strasznie odmóżdża. podgrzybki brunatne jeszcze są. I to cały czas małe, tak samo małe prawdziwki ale najwięcej jest podgrzybka złotawego i małego i troche większego. Były takie miejsca że chyba nikt nie chodził bo po 50 można było naciąć. Tylko jaest baaaaaaaaaardzo sucho niektóre grzyby były uż podsuszone. I na koniec dodam że znajoma miała nawet trochę więcej niż ja ale niech jej będzie nie będę zazdosna. pozdrawiam grzybiarzy :):) :)