mm — ok. 50 na godzinę
Sporo podgrzybków, w brzózkach sporo kozaków. Na zdjęciu 1/2 zbioru (podgrzybki) Niestety już wystąpił jak zajechałem miejscami szron, w związku z tym to chyba ostatni taki zbór.

mm — ok. 80 na godzinę
spacer po lesie przyniósł cały kosz pięknych młodziutkich podgrzybków

mm — ok. 75 na godzinę
podgrzybki, małe, średnie, duze, ale to juz bedzie koncówka.... :)

mm — ok. 160 na godzinę
90% koźlarzy (różne kolory), 7 prawdziwków, reszta podgrzybków, w sumie 2 godziny w lesie 2 osoby i cały bagażnik uzbierany

mm — ok. 80 na godzinę
Dużo chodzenia i marne kilka podgrzybków. Potem sukces i trochę szczęścia. Las ponury z paprociami. Grzybki w stadach " po 8,10. Zwieńczenie spaceru to 6 ładnych kozaczków.

mm — ok. 40 na godzinę
iglasty mech trawa srednie podgrzypki

mm — ok. 50 na godzinę
Las sosnowy z wysokim poszyciem. Grzyby występują w niektórych kwartałach, w innych nie ma. Same podgrzybki, większość małe, ale jest też sporo średnich. Zbiory znacznie mniejsze niż w ubiegłym tygodniu. Zdrowe, mało pogryzione przez ślimaki.

mm — ok. 10 na godzinę
Wyłącznie spotkałem podgrzybki rosnące z rzadka i pojedynczo

mm — ok. 82 na godzinę
las sosnowy, pieprznik jadalny czyli kurka

mm — ok. 50 na godzinę
duże połacie lasu zupełnie puste. ale 20 prawdziwków przez dwie osoby to jak na marny czas, wynik zadowalający. sporo młodych płachetek, starszych podgrzybków zupełnie nie ma, wciąż jeszcze kozaki i kurki. nawet kilka rydzów się trafiło. wciąż liczę, że sezon jeszcze potrwa.....

mm — ok. 0 na godzinę
Zero, gdyż interesowały mnie prawdziwki i zielonki lub rydze. To jakaś legenda, że w tych lasach są takie grzyby. Widziałem maślaki i jakieś pojedyńcze gołąbki. Nie wiem w jakim celu ktoś buduje legendy o grzybach w Rębuszu, Bierzwniku czy okolicy... To piosenka przeszłości, te tereny są bez grzybów, pozarastane paprociami i jeżynami, brak parkingów itp. Ściąganie grzybiarzy w te rejony służy sklepikarzom i stacjom benzynowym. Po 4 maślaki czy 20 podgrzybków nie ma powodu jechać ze Szczecina czy Gorzowa.

mm — ok. 30 na godzinę
Wysyp można powiedzieć za nami. W sumie prawie same podgrzybki, kilka kurek i jeden kozak. Grzyby trafiają się pojedyńczo chyba tam gdzie ich nie wymroziło. W porównaniu z sobotą to jedna dziesiąta. Mimo to w 3 godzinki nazbierałem duży kosz z czubem głównie na sprawdzonych stanowiskach.

mm — ok. 20 na godzinę
Niestety najlepsze chyba bezpowrotnie za nami. Ok. 25 szt. podgrzybków, podsuszonych i nie robaczywych, jeden kozak. Jest za zimno dla grzybka.

mm — ok. 12 na godzinę
Słabo. W lesie pusto. Przymrozki zrobiły swoje. Parę podgrzybków, kilka kurek, maślaków, trzy koźlarze. Szkoda że w lesie jest pusto kiedy nie ma grzybów.

mm — ok. 100 na godzinę
Piątkowe grzybobranie udane bardzo. Grzybów w lesie dużo, fakt trzeba zanelźć miejsce bo nie wszędzie są. Njawięcej jest obecnie podgrzybków w średnich sosnach oraz w mechowym lesie. Zapełniłem dwa wiadra i nie miałem w co pakować grzybów...

mm — ok. 30 na godzinę
Małe podgrzybki pojedyńczo i na wzniesieniach w mchu. Trzeba się nieźle nachodzić by coś nazbierać. Ludzi strasznie dużo - całe parkingi zawalone, gdzie nie wejdziesz tam kogoś spotykasz, wątpliwa przyjemność przebywać w takim tłumie.

mm — ok. 10 na godzinę
Wczoraj po udanym grzybobraniu w puszczy Goleniowskiej pojechałem dziś na Dobieszczyn. Niestety nie udało się nawet nazbierać pół wiaderka. W lesie grzybów bardzo mało, ludzi pełno.. W ogóle ładnie przymroziło grzybki na Dobieszczynie, bo nie które są zwyczajnie zmarznięte. Także na Dobieszczynie raczej już po grzybach...

mm — ok. 46 na godzinę
115 koźlaków, kilka maślaków i podgrzybków. Las brzozowy. Nie ma co się martwić, że zbliża się schyłek grzybobrania. Jeżeli popada to jeszcze coś wyrośnie :)

mm — ok. 150 na godzinę
Miłe zaskoczenie, choć początek dzisiejszych ziorów nie był za bardzo obiecujący. Jednak im dalej w las tym grzybków co raz więcej. Bardzo ładne, "zdrowe" małe i średnie podgrzybki na grubych nóżkach, ciemne kapelusze.

mm — ok. 45 na godzinę
las mieszany - brzoza, sosna dąb (młodnik) prawdziwki, koźlarze, maślaki zwyczajne i pstre oraz podgrzybki

mm — ok. 150 na godzinę
Byłem z żoną niby na rekonesans a skończyło się na zbieraniu do reklamówki. Trzy wiadra i pół reklamówki w 3 godziny w 2 osoby. Prawie same małe podgrzybki głównie w wysokim mchu z jagodzinami

mm — ok. 12 na godzinę
Nie ma grzybów...

mm — ok. 17 na godzinę
Ludzi pełno, a grzybów jak na lekarstwo... Nędza, następne grzybobranie to albo na Gorzów albo do Puszczy Goleniowskiej.