Szału nie ma ale nie można narzekać. Temperatura nieciekawa, bo niby plus trzy ok. 7 rano ale odczuwalna zdecydowanie niższa. Efekt pieciogodzinnych poszukiwań to ok. 50
prawdziwków i 75
podgrzybków,
maślak i kilka kozaczkow. Wszystkie zdrowe, sprawdzane na miejscu. We dwójkę finalnie ok. 75
prawdziwków i ponad setka
podgrzybków. Szkoda, że tak zimno. Sezon uważam za zamknięty. To był ostatni raz. No chyba, że temperatura się podniesie :)