Na początku grzybobrania klika borowików ceglastoporych, kilka maślaków, 2 ładne podgrzybki, 1 h deszczu... i "miejscówka" około 40 dużych kozaków, kilkanaście prawdziwków (największy na zdjęciu). Szkoda, że nie trafiłem tam tydzień wcześniej. Paręnaście koźlarzy rozpłynęło mi się w dłoniach, tak były nasiąknięte deszczem.