Dziś w ciągu 5 godzin chodzenia udało się w dwie osoby uzbierać 460 podgrzybków, 30 zajączków. 20 sitarzy, 15 kozaków i 10 prawdziwków a także trochę kurek. Grzybki ukrywały się w większości w mchu i trawie, pod olchami i paprociami a także pod ściętymi gałęziami drzew. W otwartym lesie niestety jeszcze mało podgrzybków.