Witam po roku przerwy. W tygodniu popadało, więc postanowiliśmy z matka odwiedzić las niedaleko Chorzeli za Przasnyszem. Efektem było zebranie wiadra i dwóch koszy grzybów, ale uwaga generalna jest następująca:
Na dużym lesie grzybów generalnie brak, nie zaczął się jeszcze wysyp
podgrzybka chociaż jest ciepło i mokro. Las pachnie grzybnią tylko miejscami. Na dużych połaciach jest całkowicie pusty - bez grzybów niejadalnych.
80% grzybów to
koźlarze. Ponad połowa
koźlarzy to czerwone, a z kolei połowa z nich to piękne młode osobniki do marynaty.
Pozostałe grzyby to 50/50
prawdziwki i
podgrzybki.
Ponad połowa
koźlarzy szarych i brązowych została niestety w lesie z powodu zaczerwienia. Tych nie doliczałem do statystyk. Kolejny raport z tego regionu za dwa tygodnie.