Wyjątkowo udany wyjazd, ponad 600
podgrzybków zebranych w 4 godziny, do tego 21
kani i 1
borowik na pocieszenie. Były miejsca, że odstawiało się koszyk i zapełniało cały tym, co dookoła koszyka rosło. Ludzie wystawiali skrzynki z samochodu i całymi rodzinami kosili wprost do tych skrzynek. Oczywiście było też trochę pustego chodzenia, stąd "tylko" 150 grzybów na godzinę. Nie zbierałem w ogóle
maślaków, bo nie miałem miejsca. Na zdjęciu około 1/5 zbioru...