mm — ok. 40 na godzinę
No wreszcie coraz lepiej. Głównie oczywiście podgrzybki, Zajączki i maślak żółty.. są grzyby takie świeżutkie i zdarzają się okazy większe
mm — ok. 43 na godzinę
Wysyp maślaka zwyczajnego, pojawiają się też gdzieniegdzie młode i zdrowe podgrzybki brunatne. Natomiast kończy się pojaw maślaka żółtego.
mm — ok. 40 na godzinę
Kolejny dzień i kolejny wysyp tradycyjnie jak w tym lesie podgrzybków zajączków. Następne grzybobranie Podkarpacie;) tam będą grzyby
mm — ok. 70 na godzinę
Las mieszany niedaleko Woziwody w pow. Tucholskim, około 100 podgrzybków i 40 maślaczkóŵ żóltych. Godzinka chodzenia i 2 koszyki mieliśmy pełne :)
szerzej:
Wracając z urlopu z żoną i widząc z okna samochodu cała masę różnych kapeluszy w lesie. Stwierdziliśmy, że odwiedzimy po drodze naszą stałą grzybową miejscówke i upolujemy jakies czubajki kanie na kotlety. Niestety czubajek nie znaleźliśmy 😄 za to wpadło nam mnóstwo pięknych podgrzybków i maślaczków żóltych, także zbiór bardzo udany :) Oby tylko utrzymały się jeszcze dodatnie temperatury to listopada powinien wynagrodzić suchy wrzesień i październik 😁
Pozdrawiamy wszystkich grzybniętych :)
mm — ok. 40 na godzinę
podgrzybki. Zdrowe i dorodne. Bardzo dużo różnych maślaków, ale zostały w lesie :)
mm — ok. 20 na godzinę
Młode i bardzo młode czarne łebki i trzy kanie. Las sosnowy z grubym mchem i trawami. Mech jest wilgotny i zapowiadają się dobre warunki na dalsze zbiory, bo w prognozach widać deszcz i brak przymrozków.
W tegorocznym dziwnym sezonie grzyby są nieprzewidywalne. W miejscach, w których zwykle zbierało się najwięcej, teraz jest pusto lub prawie pusto. Praktycznie nie zdarzają się skupiska kilku czy kilkunastu sztuk. Dzisiejszy rekord to cztery podgrzybki blisko siebie. Wygląda na to, że na "tu sobie ukucnę i nazbieram pół koszyka" trzeba będzie poczekać do przyszłego roku. I oby nie dłużej! :)
mm — ok. 100 na godzinę
Od godz. 14:30 w lesie. Żonka w domu u taty na kawie a ja 150 m dalej w lesie. Zbiór około 2 godzin. Grzybów nie liczyłem, ilość widać na fotce.
Nie było minuty abym grzyba nie znalazł. Borowików około 20 szt. Pozdrawiam.
mm — ok. 15 na godzinę
Same czarne łepki. W lesie mokro, trochę grzybów spleśniałych, ale jest też sporo małych okazów. Jak nie będzie przymrozku to jest szansa na dobre grzybobranie.
mm — ok. 150 na godzinę
99% maślak zwyczajny - 300 szt, kania czubajka - 15 szt, prawdziwek - 2 szt, podgrzybek brunatny - 15 szt. Za podgrzybkami trzeba było się nachodzić, maślaki kosiło się w jednym miejscu, stąd ten wynik 150 szt na godzinę
mm — ok. 15 na godzinę
Kilka kani, jeden szmaciak gałęzisty, tzw. Kozia broda, sporo borowików ponurych, znanych potocznie jako siniaki, kilka podgrzybków, na obrzeżach licznie występujące gąski
Słonecznie, przyjemnie i sympatycznie
mm — ok. 15 na godzinę
Ładne podgrzybki, przy drodze kanie. Trzeba trafić miejsce.
mm — ok. 5 na godzinę
Pogoda piękna, w lesie wilgotno, co chwila spotyka się grzybiarzy, tylko grzybków brakuje.
mm — ok. 15 na godzinę
W lesie mokro. Zrobiło się cieplej, więc jest szansa na lepsze zbiory. Same czarne łepki. Po lesie biega masa ludzi z nożami w ręku, aż strach człowieka bierze. Czego oni wszyscy szukają ?
mm — ok. 25 na godzinę
Warto chodzić jesczcze na grzyby bo są. Większe niż zwykle, zdrowe i wychodzone. Znajduje się po kilka w starszym lesie na mchu. Przynajmniej ja tam znajduję. Młodych nie widać. Trzeba jeszcze próbować. Mi na susz potrzebne oraz łazanki by się zjadło więc wyjście i powinny być efekty
mm — ok. 50 na godzinę
W lesie mokro, grzyby pleśnieją ale udało się zebrać trochę podgrzybka do suszenia :)
mm — ok. 25 na godzinę
Piękny słoneczny dzień. W lesie czekała na mnie niespodzianka. Gromadka zdrowych czernidłaków kołpakowatych i oczywiście sporo podgrzybków. Dużo zdrowych maślaków. Warto spacerować po lesie.
mm — ok. 85 na godzinę
ok. 350 szt., 4 godziny marszu lasem głównie sosnowym, starszym; 99% bez robali; 120 szt. - maślak, 110 - podgrzybek, 110 - miodówka, ok. 20 szt. - sarniak ( potocznie krowia morda ). Sarniaki zebrane tylko w jednym fragmencie sosnowego lasu
mm — ok. 20 na godzinę
1 maślak żółty, 1 podgrzybek zajączek, 3 gąski zielone, kilkanaście maślaków sitarzy, kilkadziesiąt podgrzybków brunatnych. W lesie wilgotno, większość podgrzybków zarobaczona, dużo starych pleśniejących, młodych niewiele. Jedyne co naprawdę dopisuje to cholerne strzyżaki. Mugga nie działa.
mm — ok. 40 na godzinę
Prawie same podgrzybki, kilka prawdziwków, jedna kurka i jedna gąska dla koloru. Sporo młodych grzybów
mm — ok. 10 na godzinę
Cienko to już widzę... Wysypu nie było. Myślałem że po opadach będzie lepiej. Nic. podgrzybki tylko i coraz mniej. Miejscówki z borowikami czy kaniami zawiodły
mm — ok. 30 na godzinę
Same podgrzybki kanie młode jeszcze nie otwarte nie zbierałem. Tylko duży las i trzeba chodzić tam gdzie nikt nie chodził można znaleźć 10 cm okazy dużo robaczywych.
mm — ok. 40 na godzinę
Piękne grzybobranie. Na Podkarpaciu niestety nic nie znalazłem więc wróciłem do domu i dziś maślaki oraz podgrzybki
mm — ok. 80 na godzinę
To samo kiejsce co wczoraj, troche głębiej w las. Głównie podgrzybki, trochę prawdziwków. Dużo młodych okazów
mm — ok. 20 na godzinę
Same duże, zdrowe podgrzybki. W lesie mokro, cieplo
mm — ok. 45 na godzinę
Są młode podgrzybki i to jest jak na 4 listopada optymistyczne. W niecałe 2 godzinki przy słonecznej pogodzie 86 podgrzybków, 10 maślaczków i 1 gąseczka. Jeżyk pracował dzisiaj w ogrodzie i znowu go mile zaskoczyłem!
mm — ok. 20 na godzinę
Lasy koło lotniska. Udało się znaleźć trochę "starych" podgrzybków, ale za to wszystkie bez robaków. "Młodych" prawie wcale nie ma. Dużo grzybów zapleśniałych. Trzeba było się sporo nachodzić, bo grzyby występowały tylko w niektórych miejscach.
mm — ok. 200 na godzinę
Witam zapraszam po grzyby nie na grzybytylko po grzyby do Tucholi dzisiaj zbiory ponad 300 szt gąska zielonka 3 prawdziwki 1 rydz podgrzybki bez limitu ja dzisiaj tylko uzupełniałem wiaderka koszyk podgrzybkami bo grzybów jest dużo
mm — ok. 91 na godzinę
Dwie i pół godziny w lesie. Pierwsza godzina to 27 maślaków ziarnistych, 4 maślaki sitarze, 2 podgrzybki zajączki, 3 kanie i 2 podgrzybki brunatne. Jednak chodziłem za rydzami. Z braku wyników zmieniłem miejscówkę na las bardziej "podgrzybkowy" i bingo. W półtorej godziny 190 podgrzybów brunatnych, wszystkie, bez wyjątku, do marynaty (część na zdjęciu), na grubej nodze, zdrowe. Ledwo łebki wychylały z mchu. Jeżeli nie będzie przymrozków to wysyp powinien być obfity.
mm — ok. 50 na godzinę
Przyłubie małymi krokami rusza. W lesie bardzo mokro, grzybki rosną miejscami, jak się trafi to nawet 14 sztuk koło siebie, większość dużych, potem długo długo nic i znowu duża rodzinka 🙂
Na pewno trzeba się nachodzić aby uzbierać koszyk, nie jest to wysyp jak co roku ale i tak ta ilość cieszy 🍄🍄🍄
Jeśli przymrozków nie będzie, jest szansa że grzybki jeszcze będą 😊
Na zdjęciu grzybki zebrane w trzy osoby ok. 7 godzin chodzenia
mm — ok. 20 na godzinę
3 godziny spaceru po lesie 21 prawdziwków 23 gąski zielone 9 rydzy pare maslaczkow bralem tylko te ladne i 50 kani ale ich nie wliczam do statystyk bo zbior trwal 10 minut
mm — ok. 30 na godzinę
W lesie mokro. Same czarne łepki. Niestety, niektóre spleśniałe i robaczywe. To nie koniec sezonu, forma zwyżkuje. Będzie lepiej.
mm — ok. 20 na godzinę
głównie ładne, zdrowe podgrzybki. Dodatkowo kilka maślaków i 4 kurki
mm — ok. 20 na godzinę
głównie zdrowe i ładne podgrzybki. Kilka maślaków i 4 kurki
dodane zdjęcie (zdublowane doniesienie)
mm — ok. 100 na godzinę
Długo, długo nic a potem miejsce, że na kolanach. Małe i średnie podgrzybki. Dziś wybrane tylko do octu.
mm — ok. 80 na godzinę
podgrzybek brunatny las sosnowy
mm — ok. 20 na godzinę
Kolejny spacer po lesie i kolejna niespodzianka, same rarytasy. Piękne 3 szt młodych i zdrowych prawdziwków, 8 szt rydzów, pieprzniki jadalne i oczywiście moje ulubione czernidłaki kołpakowate. Dużą frekwencję zrobiły maślaki i podgrzybki. Sezon grzybowy trwa.