mm — ok. 10 na godzinę
Ponownie Piławski las przy kopalni (mieszany z przewagą dębów). Łącznie pół koszyka opieńki, ale znalezione tylko w dwóch miejscach (głównie luzem). Na kilku pniakach zauważone malutkie zarodniki, więc warto będzie wrócić. Do galerii dzisiaj wpada Dzieżka Pomarańczowa 🥰

mm — ok. 5 na godzinę
Ponownie po piątku okolice Miodar 20 szt. na 4 godziny. W lesie pobojowisko, setki stojących lub leżących nóżek grzybów - wszystko dokładnie wybrane przez łykend. Pozostały pojedyncze maluszki podgrzybów brunatnych, których nie zauważono.

mm — ok. 20 na godzinę
5 h, 100 szt - 90% podgrzybki, pełno małych, jeszcze ukrytych w ściółce - dobrze wróży. Zdarzają się młode i już zaczerwione, ale trafiłem też sporo spleśniałych. Występują gromadnie, ale raczej miejscami. 1 prawdziwek, 4 koźlarze (było dużo więcej), 8 suchogrzybków

mm — ok. 20 na godzinę
Tym razem nie udało się trafić na grzybne miejsca, coś tam rosło, ale szału nie było, 90% podgrzybek, 1 prawdziwek, kilka zielonek, kilka maślaków pstrych, mała kozia broda, na skraju lasu kanie.

mm — ok. 25 na godzinę
42 podgrzybki, 13 suchogrzybków, jedna kania

mm — ok. 50 na godzinę
Kępek z 50 opieńki, zaczynają się dopiero, pojedyncze kanie, ale idę zobaczyć w inne miejsca

mm — ok. 25 na godzinę
Kań 16, po równo maślaki i podgrzybki, jeden rydz, garść lejkowek. Jeden borowik znaleziony jako ostatni. Dużo ludzi i chmary strzyżakow jelenich. Pogoda cudna, do przymrozków jeszcze będą zbiory.

mm — ok. 50 na godzinę
Około 150 podgrzybek brunatny 2 prawdziwki. Bardzo dużo podgrzybka malutkie do marynaty. Trzeba bardzo wolno iść rosna w mchu tylko łebki malutkie widać

mm — ok. 15 na godzinę
Godzinka spacerku na dwie miejscówki w dwie osoby udało sie uzbierać 39 szt młodych prawdziwków :) kilka kani

mm — ok. 60 na godzinę
Szybki wyjazd do lasu i bardzo dużo młodych maślaków sitarzy, poza tym podgrzybki - zarówno młodsze, jak i starsze. W lesie mokro i ciepło.

mm — ok. 65 na godzinę
Sprawdzone miejscówki nie zawiodły i mimo dużej ilości grzybiarzy, do domu wróciło z nami 325 już przejrzanych na miejscu zdrowych podgrzybków. Zebrane w 2,5 godziny przez 2 osoby w małej asyście;)

mm — ok. 50 na godzinę
Nieco ponad cztery godziny w lesie, czego efektem jest ponad 40 czubajek kań (mogło być więcej, ale tyle mi wystarczyło), ponad 150 opieniek miodowych (młodych, drobnych), 83 podgrzybki brunatne (pół na pół młodych i wyrośniętych ale jędrnych), 7 suchogrzybków oprószonych (sporo było już starych), 9 maślaków zwyczajnych, 1 maślak żółty, 13 gołąbków oliwkowozielonych, 1 koźlarz babka, 2 mleczaje rydze, no i 16 borowików szlachetnych (4 b. duże ale w miarę zdrowe i 12 podobnych do osobnika ze zdjęcia).

mm — ok. 40 na godzinę
Las mocno przebrany, sporo grzybiarzy i dużo poucinanych nóżek;) Znalezione 80 podgrzybów, 30 maślaków (głównie pstrych), dwie kanie, prawdziwek i siedzuń. Na początku trafiałam na same stare kapcie, ale już w innych miejscach znalazłam podgrzybkową młodzież :) Dużo grzybów, nawet młodych, jest zarobaczona w bardzo niefortunnym miejscu, na styku trzonu i kapelusza. Trwa też mocny wysyp czubajek - kani na polanach i gwieździstych w lasach, ja jednak się już ich nazbierałam w tym sezonie;)

mm — ok. 100 na godzinę
W lesie dosyć późno, wiadomo Bliskich na cmentarzach trzeba było odwiedzić. Na poboczach lasów sporo aut i ludzi w lesie. Na początku tylko kilka rydzy potem po przejściu 4-5 kilometrów zaczęły się podgrzybki i było ich mnóstwo, przewaga maluchów. Niestety zapadający zmrok przerwał to krótkie grzybobranie.

mm — ok. 10 na godzinę
W ciągu 2 godzin zebrałem ok. 20 podgrzybków. Las przeczesany, niewiele można było znaleźć. Oprócz tego jeszcze udało mi się zebrać kilka wiązek opieniek. W lesie bardzo wilgotno, dużo grzybów pleśnieje.

mm — ok. 20 na godzinę
Sporo młodych prawdziwków

mm — ok. 60 na godzinę
40% podgrzyb brunatny, 40% maślak pstry, 20% maślak Sitarz. Kilka maślaków zwyczajnych i prawdziwków. Większość to małe i podrostki, mało robaczywych.

mm — ok. 45 na godzinę
Nie było zbierania na kolanach, ale grzybów sporo. 5 godzin w lesie, koło 200 podgrzybków, kilkanaście prawych i kilka koźlarzy, na dokładkę parę maślaków pstrych. Większość zdrowa, borowiki trochę słabiej. Pogoda przepiękna, las spokojny i przez większość czasu cichy i nostalgiczny.

mm — ok. 30 na godzinę
Młode ładne podgrzybki ( rosną ale nie w każdym lesie) Więcej na YouTube https://youtu. be/GNwIaRFsy9E

mm — ok. 3 na godzinę
Witam.. Dramat 3 osoby... 3 miejsca.. 3 na godzinę. pozdrawiam

mm — ok. 40 na godzinę
Dziś w lesie podgrzybkowo-prawdziwkowo. Kilka dużych prawdziwków wpadło do koszy. Maślaki i kurki można zbierać garściami jak się dobrze trafi. Kilka kani i efekt jak na zdjęciu.

mm — ok. 50 na godzinę
Masa podgrzybków pogryzione przez ślimaki zielonki poza statystyką grzyby rosną solo czasem w grupach po 20 i więcej szt bardzo dużo drobnicy takiej do centymetra średnicy Na starej olesznej grzyby są w lepszej kondycji chyba z powodu innej ściółki we mchu obecnie jest za mokro

mm — ok. 100 na godzinę
Około 100 zielonek 90 podgrzybków 10 sarniaków 6 kurek. Byliśmy krótko 1 gdz z synem 3 lata ale ruszyło.

mm — ok. 0 na godzinę
Totalna lipa. zero grzybów jadalnych, same lisówki i muchomory...

mm — ok. 70 na godzinę
W cztery osoby się wybraliśmy do lasu na około 2 h spaceru. Bardzo dużo podgrzybków, duża sitaków i suchogrzybków. Trafiły się też borowiki szlachetne, borowik sosnowy. 1 Borowik Ceglastopory ale dorodny duży (240 g).

mm — ok. 60 na godzinę
Lasy między Praczami, Gruszeczką, a Skoroszowem. Brzegi mocno wybrane, ale w głębi lasu wciąż sporo grzybów. Udało się znaleźć kolejna rydzowa miejscówkę. Znalezione też 2 spore, zdrowe borowiki. podgrzybki występują punktowo, ale trafiłam na obszar, gdzie przez 10 minut zebrałam ich ok 50, zostawiając wiele młodych w mchu. Wchodząc do lasu spotkałam starsze małżeństwo z dwoma koszami wielkich i zdrowych borowików - znalezione głęboko w lesie, także wciąż jest nadzieja;)

mm — ok. 10 na godzinę
50 podgrzybków 10 kań 5 ptawdzowków. Maślaków 20 dużo zostało w lesie.

mm — ok. 9 na godzinę
3 prawdziwki, 7 maślaków, 1 podgrzybek, 3 kanie, 2 suchogrzybki

mm — ok. 0 na godzinę
Totalny brak grzybów jadalnych. Trochę Lisówki pomarańczowej i muchomora plamistego.

mm — ok. 30 na godzinę
Około 30 rydzów

mm — ok. 66 na godzinę
Głównie podgrzybki, w przewadze malutkie, w sumie 444. Kilka prawdziwków. Las przetrzebiony, ale to nie koniec. W mchach rosną nowe.

mm — ok. 40 na godzinę
45 podgrzybków (brak dużych okazów, aczkolwiek poniektóre sporo już fest przeżarte przez robaki), 9 bagniaków (maślaków pstrych), po 4 prawdziwki (maluszki) i rydze (zielenieją uszkodzone, ale wydaje mi się, że to nie te najpyszniejsze, lecz jakieś insze, może te świerkowe). Nie mam zdjęcia, bo moja babka skroiła mi grzyby, nim zdążyłem zdjęcie wykonać.

mm — ok. 50 na godzinę
prawdziwki o dziwo (listopad) młode i żadnego z lokatorami. Kilka małych kani, jeden rydz jodłowy,

mm — ok. 30 na godzinę
w sumie 90 grzybów przez 3 godz. w tym 1 prawdziwek, 9 bagniaków, 5 maślaków 2 zielonki, reszta to podgrzybki o średnicy łba od 10 do 30 mm, tak że ledwo zakryte dno koszyka.

mm — ok. 70 na godzinę
Kilka godzin w lesie i zebrane bardzo duże ilości podgrzybków - zarówno młodszych, jak i starszych. Udało się zebrać również kilkanaście kani oraz maślaki sitarze. W lesie mokro i dość ciepło.

mm — ok. 70 na godzinę
Dzisiaj wyjazd w bory dolnośląskie. Okolice Ławszowej. 84 borowiki szlachetne i około 360 podgrzybków brunatnych. Wygląda tak jakby borowiki dopiero startowały. podgrzybków też dużo maluchów.

mm — ok. 30 na godzinę
Dziś w lesie kilka dużych prawdziwków się trafiło, kilka kozaków i trochę podgrzybków.

mm — ok. 70 na godzinę
Głównie małe i zdrowiótkie podgrzybki. Na koniec 3 h spaceru przypadkowo znaleziony młodnik bukowy, w którym ok. 30 prawdziwków z czego tylko 3 nie nadawały się do zabrania. W koszu wylądowały też kanie i kilka maślaków. Wszyscy zadowoleni 😁

mm — ok. 50 na godzinę
Same podgrzybki 3 prawdziwki kani sitakow zajączków nie zbierałem generalnie brałem tylko nadające się słoiczków czyli octowe jakbym brał te większe i średnie spokojnie byłyby dwa wiaderka w lesie od 7.30 do 12.30 z czego po 30 min na dojście i powrót trzeba wejść głęboko w las żeby nazbierać samochodów między skoroszowem a ładownicami dużo ludzi w lesie też nie idzie się zgubić ciszy nie uswiadczono mokro ciepło jeszcze będą za tydzień też pojadę tylko jeszcze nie wiem gdzie pozdrawiam wszystkich grzybnietych

mm — ok. 20 na godzinę
podgrzybki, borowiki itp. 2 maślaki. Około 20% z robakiem. Sporo szukania, a w niektórych miejscach bardzo dużo grzybów obok siebie.

mm — ok. 2 na godzinę
Dwie osoby dwa podgrzybki, za to młodych grubych opieńiek 3/4 dużego kosza, aż dziwne że u nas tak słabo z grzybami, za tydzień atakuję wielkopolskie. Pozdrawiam.

mm — ok. 15 na godzinę
Parafrazując Gałczyńskiego: "Kiedy się wypełniły dni.. i przyszło zginąć latem.. jesienią w kosz szóstkami szły.. prawdziwki z Westerplatte.." 🙂. Noo, nie z Westerplatte a z powiatu dzierżoniowskiego, ale ogólny przekaz taki sam 🙂. Rosły sobie przy ścieżkach i w buczynach, głośno wołając: Zabierzcie nas do domu, zanim przyjdą mrozy!! Nie dajcie zjeść robakom i ślimakom, bo nie mamy jak się przed nimi obronić! MY + kuzynka 😜, 3 h spaceru, a rzeczywistego zbierania (szurania 😅) może dwie. Bilans zebranych: 49 prawych, 55 brunatnych, 16 złotawych, 4 aksamitki, 4 czerwone i 4 dębowe, 2 brzozowe.

szerzej:
Opieniek nie braliśmy. I pomyśleć, że byłoby 2 kosze, jednak zdrowotność prawdziwków pozostawiała sporo do życzenia.. 30 na rozsiew w całości, z 20 grubaśne nogi - out albo "wykrajanki łowickie". To tekst whispi 😘, ja tam wolę "borowikowe koronki z Koniakowa" 😅. A przecież późnojesienne powinny być w 80% zdrowe a nie na odwrót. Rosną tylko miejscowo, czasami kilometr i nic a potem 7-8 na raz. Do tego podgrzybek brunatny i koźlarze, pojedyncze złotawe. Brak maślaka, a to ciekawe.. powinno być multum. Dziwny rok, to i dziwne zbiory heh. Pozdrawiają zakręceni na maxa M&M i szukamy, szukamy.. choćby na czworakach 🙃

mm — ok. 30 na godzinę
Po wyjątkowo udanej środzie, dziś miałem 2 założenia. Pochodzić i spróbować poznać nowe lasy oraz zbierać tylko prawdziwki (a na koniec nazbierać podgrzybki dla koleżanki). 76 prawdziwków ale w większości bez nóg. Robactwo pałaszuje namiętnie, zwłaszcza borowiki sosnowe (jakościowo gorzej niż w środę). Kilkadziesiąt podgrzybków. Maślaków sporo, ale nie zbierałem. Hmm... Czy to początek wysypu borowików🤔. Raczej nie. Bo on już trwa od tygodnia. Z tym że nie rosną one wszędzie, trzeba się naszukać. Ale to i lepiej bo większa frajda. Tylko to robactwo 🤦‍♂️.

mm — ok. 50 na godzinę
Znowu po pracy późno w lesie, na parkingu pełno aut i grzybiarze wracający z łowów, a my dopiero w las. Znowu zmierzch nas z lasu wygonił. Królował podgrzybek zwany w nowo mowie podgrzybem, pojedyńcze rydze, maślaki i karcz opieniek. Grzybki w lasach wyzbierane pojawiają się jeszcze młode ale już nie w takich ilościach.

mm — ok. 80 na godzinę
Powrót w lasy koło Świetoszowa jak tydzień wcześniej, wchodząc do lasu spotkaliśmy pana z pustym wiaderkiem z informacja nie ma po co iść grzybów tutaj nie ma 🤣 a u mnie w koszyku 220 podgrzybka, 7 pięknych zdrowych prawdziwków, 10 zielonek ( nie mogę na nie trafić jak piszą inni ze rośnie ich tyle ) i 5 maślaków zwyczajnych, ilość osób w lesie bez zmian - mnóstwo 😅całe jezdnie zaparkowanych aut przy lesie, ale była cudowna pogoda, słoneczko świeciło, akumulatory naładowane, może to jeszcze nie koniec ?😊

mm — ok. 30 na godzinę
Popołudniowy spacer w lesie z dziećmi. Grzyby zaczynaja sie pojawiac w wiekszych ilosciach dopiero po przejsciu około 3 km. Przewaga podgrzybka, w sporo maślaka, jeden prawusek.

mm — ok. 45 na godzinę
Około 300 podgrzybków 11 kozaków w tym 6 czerwonych 6 prawdziwków jeden ceglasopory nie wielkie ilości opieniek 4 kanie czubajki i olbrzymią ilość maślaka i sitarza oraz sarniaka sosnowego. Las przeważnie sosnowy czasem mieszany w lesie dość mokro.

szerzej:
Witam wszystkich, korzystając z wolnego czasu i ładnej pogody postanowiliśmy cala rodzinka wybrać się na grzyby w okolice Bolesławca. Trzy osoby dorosłe i dziecko lat 12 (ale zbiera lepiej niż nie jedna osoba dorosła;) ) Las sosnowy czasem mieszany w lesie bardzo dużo ludzi przyciągniętych doniesieniami. Na parkingach przy drodze czasem brak miejsc do zaparkowania. Ale pomimo tego myślę że grzybów nie zabrakło dla nikogo. W lesie wysyp podgrzybka większość młodego w sam raz do marynowania wszystko praktycznie zdrowe. Ogromne ilości maślaków i sarniakow sosnowych których my postanowiliśmy nie zbierać z powodu braku miejsca i możliwości przerobowych. Trafiły się też koźlarze ok 11 sztuk i nawet pare borowików nie zbyt dużych i w większości z lokatorami. Do lasu dotarliśmy około godziny 9:00 a skończyliśmy około 14:00 czyli jakieś 5 godzin. Wpis dodaję dopiero dzisiaj z powodu braku czasu w dniu wczorajszym (najpierw trzeba było to wszystko obrobić) Ogólnie mówiąc wyjazd uznaje za udany i życzę wam wszystkim takich samych pozdrawiam serdecznie.

mm — ok. 150 na godzinę
Przekazuję wyniki od znajomego: Las iglasty, 300 podgrzybków, kilka prawdziwków, liczne maślaki (nie były zbierane). Wszystko mniejsze raczej niż większe, zbierane z mchu. 25 podgrzybków tak małych, że w całości do marynowania poszły. Ogólnie im bliżej poligonu, tym lepiej. Zasadniczo powiat bolesławiecki rządzi w tym roku. Pozazdrościć! 😲

mm — ok. 35 na godzinę
Właściwie same podgrzybki - dużo malutkich, ale trafiły się także dwa duże kozaki :) Piękny las, aż przyjemnie pospacerować... a jeszcze bardziej przyjemnie poschylać się po grzybki...

mm — ok. 10 na godzinę
Zbieraliśmy w dwóch miejscach. Bez szału. Opieńka ciemna (ze 20 kępek), suchogrzybek oprószony (kilkanaście sztuk), podgrzybek brunatny (kilka). Oprócz tego (nie zbieraliśmy) mleczaj modrzewiowy (jedno miejsce z kilkunastoma sztukami), gołąbek wyborny (pojedyncze). Do tego maślanka wiązkowa i maślanka ceglasta (pojedyncze kępki) i jeden muchomor zielonawy. Ale to wszystko kwestia miejsca, na parkingu spotkaliśmy człowieka w towarzystwie kilkunastu wielkich i pięknych borowików szlachetnych, które zebrał w ciągu 2 godzin w tym samym lesie po drugiej stronie drogi.

mm — ok. 14 na godzinę
15 maślaków, 26 podgrzybków, 1 rydz. Dużo ludzi, mało grzybów

mm — ok. 50 na godzinę
Siatka opieniek. Innych grzybów brak

mm — ok. 60 na godzinę
Głównie malutkie podgrzybki. Lasy mieszane. Ludzi mnóstwo a i tak da się nazbierać. Wygląda to obiecująco.

mm — ok. 6 na godzinę
Totalne bezgrzybie. Kilka kani w koszyku. Wybraliśmy się z mężem na rekonesans opieńkowy ponieważ takowe się tam często zdarzają. Ale nie mieliśmy szczęścia. Generalnie te lasy nie pieszczą grzybomaniakow swoimi darami. Pozdrawiamy wszystkich.

mm — ok. 100 na godzinę
Ludzi w lesie tłum a i tak coś tam udało się zebrać, podrzyb brunatny, kilka borowików, kurki, parę gąsek liściowatych. Masowo pojawia się maślak pstry co jak na Listopad jest ciekawym zjawiskiem.

mm — ok. 100 na godzinę
Gromadka ma swoje humory, dzisiaj przejście inną stroną lasu i o ile podgrzybków nie było prawie wcale (wcześniej strach było postawić krok) to dzisiaj wpadły sarniaki, prawdziwki, maślaki i trochę opieniek. 2 x koszyk 15 l w niecałe 3 godziny. Udane zakończenie mojego sezonu.

mm — ok. 40 na godzinę
Raport z dwóch miejsc jedno droga na osiecznice kierunek marszu zachód słabo drugie to pięćdziesiąty km a18 lepiej ale grzyby miejscami w zasadzie raport winien brzmieć 1/h a później 50/20 minut sezon pociągnie chyba do grudnia takie maluchy wychodzą króluje podgrzybek i zielonka bywają bagniaki i prawe się trafią

mm — ok. 20 na godzinę
Wciąż można znaleźć młode podgrzybki, ale nadal tylko w niektórych miejscach. Pojawiają się też opieńki. Pierwszy raz spotkałam trzęsaka pomarańczowożółtego. las iglasty.

mm — ok. 20 na godzinę
Grzyby tylko na mchu pod sosnami podgrzybki i maślaki dużo kani.

mm — ok. 37 na godzinę
Hej, dzisiaj wyprawa w nieznane rejony – ponad 100 km. Najwięcej podgrzybków - 87, po kilkanaście maślaków pstrych i zwyczajnych, podobnie siwek i zielonek, 5 prawdziwków. Ponadto sarniaki sosnowe (dla przyjaciół), koszyczek pieprzników trąbkowych (nie liczyłam). W drodze powrotnej kilka rydzów. Nie, nie było grzyba na grzybie. Wiadomo, w tym sezonie, trzeba trafić na magiczne miejsca. Jednak one wciąż rosną i nie zamierzają przestać 🤗 Dobrego tygodnia.

szerzej:
Ps. 1. W sobotę spotkałam pierwszą kępkę płomiennic zimowych! 🤔 Mam nadzieję, że jej się trochę pokręciło i jeszcze długo nie będzie zimy. Ps. 2. Tomaszu, bardzo Ci dziękuję za grzybki 😊 Czekają na specjalną okazję.