To miała być leniwa niedziela. Celem podstawowym był spacer rekreacyjny. Pojechaliśmy zatem rano z mocnym postanowieniem że zbieramy tylko te idealne aby nie wracać z pustymi rękoma. Wróciliśmy z 2 x 0,5 kosza = 1 cały kosz do obróbki. W lesie w ciągu doby nic się nie zmieniło. W zasadzie można by skopiować raport wczorajszy. Ludzi na naszej miejscówce też w zasadzie brak. Tylko jedna spotkana osoba. Za to wracając już do domu z drugiej strony lasu wzdłuż DK22 cała rewia różnych marek i modeli oraz zatkane wjazdy do lasu. Więcej w dopiskach. Pozdrawiamy D. i D. & D.