Miał być koniec sezonu ale pokusa okazała się silniejsza i tak już o 9.30 zameldowaliśmy się w naszym lesie 5 h powolnego spaceru dało taki oto wynik
186 podgrzybków
9 maślaków pstrych Piękna pogoda i dodatnie wysokie temperatury od ostatniego wypadu 2 tygodnie temu skusiły nas na rekreacyjny wyjazd. Na początku zanosiło się biednie było widać dużo mniej grzybków jak ostatnio ale po dotarciu na ciekawe wzniesienie zaczęło się eldorado. Grzybek na grzybku pojedynczo czy w grupie szybko kobiałka się zapełniła i trzeba było wyjąć składany koszyczek. Dzień był cudny choć na początku wiało nieprzyjemnie to potem piękna złota jesień umilała wędrówkę. 😁