Maślak pstry wypowiedział wojnę grzybiarzowi lubuskiemu. Na teraz w bitwach 1:0 dla
maślaka. Tego co dzieje się w lesie nie da się opisać. To trzeba zobaczyć. W dużym sosnowym lesie jest pierdyliard korzonków po pstrym, a obok rośnie kolejny pierdyliard pstrego we wszystkich rozmiarach. Lubuski grzybiarz nie daje rady ich wyzbierać, on jest wszędzie i bawi się nami. Dziś Dana postawiła na
borowiki i
podgrzybki, szerokim łukiem omijając pstre. Ja miałem zabawę z płachetką zwyczajną i gąską zieloną. I nie dałem rady oprzeć się malutkim pstrym.
Właśnie posadziliśmy cztery litery przed kompem aby napisać raport, bo dopiero teraz skończyliśmy obrabianie tych maleństw. Więcej w dopiskach. Pozdrawiamy D. i D. & D.