Dziś wybrałem się w rejony leśne, w których nie bywałem nigdy wcześniej. Wybór nie był przypadkowy bo na mapach geoportalu znalazłem, że kompleks leśny stanowią wyłącznie sosny bez domieszek i jak dojechałem na miejsce ukazały mi się przyjemne dla oka widoki. Na widokach się skończyło niestety bo przez pierwsze pół godziny nie udało mi się znaleźć ani jednego grzyba. Nie był to las czysto sosnowy, czasem zakrzaczony jeżynami a czasem były połacie brzozowe. Zebranych ok. 10 podgrzybków zajączków i około 45 podgrzybów brunatnych. Prawdziwków 0. Las na wykończeniu grzybowym.
Możliwe, że to mój ostatni weekend z grzybobrania. Szkoda, że nie ma w okolicy lasów bukowych...