Piękne, średnie, zdrowe podgrzybki w lesie sosnowym. Ludzie trochę odpuścili to grzyby podrosły. Nadal dużo małych takich jeszcze " niezbieralnych" Las ciągle rodzi.
Dziś u nas w lesie konny Hubertus. Nie zdzierżyłam przy ognisku i poszłam zajrzeć na moje polanki. Szczęście dopisalo. Pół godziny wiaderko pełne i śliczne. Wszystkie grzyby zebrane w jednym miejscu Pozdrawiam.