Niszczu swoim zbiorem dał mi nadzieję na
gąski. Okazuje się, że zeszłoroczne miejsca, w których je zbierałem świecą pustką i skupiłem się na szukaniu nowych. Po bólach znalazłem 25 siwek i kilka
zielonek a w między czasie 130 kilka
podgrzybków. Lasy teoretycznie mi się zgadzały a
gąsek nie było.
podgrzybki za to dobrej jakości choć 50% już starszych, do suszenia. Jeszcze jędrne, żadne kapcie. Ludzi cała masa, wszyscy skupieni na podgrzybkach. W sumie wyszło całkiem nieźle jak na ten sezon, wydaje mi się, że grzybki są mocno wyzbierane. Chwilę pochodziłem po świetlistym lesie
typowo podgrzybkowym. Tam
podgrzybki pojedyncze wyłącznie. Mam nadzieję, że
gąski jeszcze będą - muszę poszukać lepszych miejscówek. Zapowiada się, że do połowy listopada będzie co zbierać, choć tak jak pisze w komentarzu admin - cudów już chyba nie będzie. Pozdrawiam.