Tym razem młodsza, wilgotniejsza część zielonogórskiego lasu - tutaj grzybów znacznie więcej. Dużo młodych podgrzybków i maślaków pstrych, a nawet młode koźlarze. Łącznie w ciągu godziny zebrałam: 40 podgrzybków, 10 maślaków pstrych, 10 koźlarzy, 2 borowiki szlachetne i kilka maślaków zwyczajnych. Widziałam także kilkadziesiąt sitarzy, ale wątpliwą przyjemność ich obierania pozostawiłam innym. Grzybobranie oczywiście nie udałoby się bez pomocy czołowego grzybiarza, uwiecznionego na zdjęciu.