Szuru buru w buczynie w lasach między Skarżyskiem i Zagańskiem. Ostatnie tegoroczne. Mniejszy ze średnich koszyków a w nim 34
borowiki, 5
kozaków dębowych, 32
mleczaje jodłowe i fioletowe grzybki do identyfikacji. Pogoda cudowna. Rankiem okolice 0 a w południe kilkanaście stopni ze słońcem.
Prawdziwki wyłącznie w świetlistym lesie liściastym a
rydze jak zwykle, w koleinach i trawie jak i we mchu w krzaczorach. Miałem nadzieję na więcej mleczaja, ale dobre i to. Jak by ktoś mi kilka lat temu powiedział, że 2.11 znajdę tyle
prawdziwków, popukałbym się w czoło. Acha, zdrowotność całkiem niezła
te z liści zdrowe w 80% a te z trawy czy ziemi standardowo, same kapelusze,
rydze 80%. Pozdrawiam serdecznie.