Dwie godzinki i 320 szt małego podgrzybka+10 szt maślak pstry. Las w Garbach wreszcie ruszył chociaż trzeba się nachodzić i trafić na miejsce bo nie wszędzie są. Grzybki zprezentowałem teściowej i dlatego są policzone 😁sam bym tego drobiazgu nie liczył. Z początku lasu grzyby pojedyncze i nieliczne, ale głębięj w mchu i w trawie w skupiskach po kilka i więcej. Mając połowę koszyka niespodziewanie spotkałem Paula68 i chyba mi przyniósł szczęście bo gdy się rozeszliśmy wszedłem na górki a tam podgrzybek na podgrzybku😃i kosz się zapełnił momentalnie. Jadę jeszcze sprawdzić jak tam grzyby zimowe 😉.