Kilkanaście
maślaków żółtych, trzy
koźlarze,
borowik szlachetny, trzy
rydze, kilka
kań no i ponad trzydzieści małych, młodych
podgrzybków. Było też kilka podrośniętych, ale z lokatorami.
podgrzybki znajdowałem jedynie na wysokich mchach w iglastych młodnikach, ledwo wychyliły łebki ponad mech. Chyba zaczyna się wysyp, lecz na razie więcej grzybiarzy niż grzybów, takich wycieczek dawno nie widziałem. Miejmy nadzieję, że pogoda dopisze i wysyp dojdzie do skutku.