Hejo grzybiarze! Po tygodniu pojechałem ponownie do Cieleśnicy i Kajetanki w gm. Rokitno. Najpierw zajechałem do mojej ostatniej prawdziwkowej miejscówki ale tam już grzybiarz chodził. Zapytałem czy jest grzyb ale ni widu i ni słychu więc ewakuowałem się stamtąd (choć dwa
podgrzybki zajączki znalazłem :) Pojechałem do Cieleśnicy i tam natknąłem się na pierwszy pojaw
podgrzyba brunatnego (znalezionych ok. 30 sztuk. z fajnym grubym trzonkiem). Grzybiarzy też nie brakowało więc uciekłem stamtąd na drugą stronę ulicy i tam znalezione 2
prawdziwki w zagajniku brzozowym.
Pochodziłem trochę jeszcze, gdzie rośnie głównie sosna i udało się pozyskać 6-7
podgrzybów. Ewidentnie zaczynają startować. Wracając z powrotem do Kajetanki wszedłem jeszcze na chwilę w inny las brzozowy w Cieleśnicy i od razu na wstępie 2
prawdziwki. Poza tym nic a nic. Po drugiej stronie ulicy niestety już przerośnięte 2 kolejne i kilka
koźlarzy. Po dojechaniu do Kajetanki, gdzie polowałem na
podgrzyby okazało się, że tamte lasy jeszcze nie wystartowały. Trzeba odczekać około tygodnia przy cieplejszej aurze. Mnóstwo
muchomorów czerwonych! Ps. Gardzę grzybiarzami grzebiącymi kijami po ściółce. Pełno blaszkowych połamanych.;-/