Jak zwykle Miedzichowo. Stale miejscówki już zajęte przez innych grzybiarzy. Dzisiaj trochę późno byliśmy w lesie bo dopiero około 8:30. Zbieraliśmy do 13-tej. Zimno ale grzyby rosną. Nie wszystko stracone. Grzybów mniej nazbierałem ale ludzi też bardzo dużo. Pełno samochodów. Okolica zasłynęła z grzybow. Same podgrzybki, za to bardzo zgrabne i czyste. Zdjęcie po dwóch godzinach zbierania.
Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.
Na amerykany nie było szans przy tym tłoku w lesie.