Niestety. Liczyłam na ładniejszy wynik po przedwczoraj. Ta sama miejscówka: mech, sosna wysoka + młode dęby i głównie buki w poszyciu + pełno wrednych jeżyn. Ale
podgrzybków tylko 5, w tym 3 młodziutkie, a w drodze powrotnej stanowisko
czubajki kani (4 sztuki, z czego do wzięcia tylko jedna).
Maślaków modrzewiowych równiutkie "0", za to na łąkach... pełno (STADA!)
twardzioszka przydrożnego, po którego idę jutro lub pojutrze. Co my mamy? Lato?? Myślę, że sceptycyzm niektórych forumowiczów mógł porazić moją podgrzybkową grzybnię. Grrr...