Po dwóch tygodniach grzybobran z siostrą- trochę u mnie, trochę u niej, - poszłam dziś sama, w moje stare miejscówki. I las mnie zaskoczyl! Pozytywnie! 😄 60
prawdziwków, 6
kozaków czerwonych, 6
koźlarzy babek. Poszłam po poludniu, dlatego czas mnie gonił, bo ciemno robiło Się w lesie. Ale jestem szczęśliwa, że tak mnie las ugoscil!