Koleżanki, Koledzy, Panowie i Panie ZACZYNA SIĘ prawdziwe grzybobranie:
-
borowik szlachetny - 21 szt.,
-
koźlarz czerwony - 17 szt.,
- parkobrzybek - 9 szt.,
-
maślak zwyczajny - 7 szt.,
-
podgrzybek brunatny - 6 szt.,
-
maślak sitarz - 6 szt.,
-
podgrzybek zajączek - 1 szt.,
-
koźlarz babka - 1 szt.,
-
opieńki - kilkanaście szt.,
- niezliczone ilości
łuszczaka zmiennego i innych wszelkiego rodzaju blaszaków nadrewnowych i naziemnych.
Witajcie. Może wykazane powyżej ilości tego nie pokazują ale uwierzcie mi ZACZYNA SIĘ. Miałem dzisiaj tylko 2 godziny wolnego czasu z rańca (wyszło 2,5 h) i chciałem odwiedzić i zweryfikować jak najwięcej miejsc, jak najwięcej wszelkiego rodzaju partii lasu i stąd może wynik ilościowy nie odzwierciedla tego co się w lesie dzieje, a dzieje się dużo. Teoretycznie pierwszy raz w tym roku nie ma wolnego ani jednego m2 od grzybów, niestety jeszcze na razie w większości od blaszaków, ale mega wysyp rozegra się w najbliższych kilku dniach, o czym świadczyć może chociażby duża ilość mniejszych od paznokcia maleństw szlachetnych i co najważniejsze czerwonych, które aż chrupały mi dzisiaj pod butami. Te drugie maleństwa zauważyłem pierwszy raz w mojej najlepszej miejscówce w tym roku. Będzie się działo, jak co roku zapoluję na czerwony październik. Tymczasem jutro podejrzewam, że sprawdzę co słychać na piaskach u moich amerykańskich leśnych kompanów. I jeszcze na koniec przeprosiny - dzisiejsze zdjęcia z telefonu - z rana dosyć mocno zacinało jesiennym deszczem, nie chciałem ryzykować z lusterkiem - jeszcze mi się przyda w najbliższych dniach. Do jutra.