jesienny las mieszany:
-
koźlarz czerwony 11 szt.,
-
koźlarz babka 1 szt.,
-
podgrzybek brunatny - 2 szt.,
-
płachetka kołpakowata - 2 szt.,
-
opieńka ciemna - 2 stanowiska (jedne przerośnięte, drugie uschnięte)
Witajcie. Sobota godzina 08:49 równonoc jesienna. Nie ma to jak uczcić tą podniosłą chwilę w towarzystwie czerwonej ślicznotki. Co prawda siedziałem przy jednej z nich niespełna 20 minut aby dopełnić magicznej godziny, no ale gdzie by mi się miało spieszyć. A czerwona ślicznotka uciec mi nie mogła, bo matka natura sama ją skrępowała, tak jakby przewidując, że właśnie taki obrót spraw będzie miał miejsce. Tak więc siedziałem i czekałem na jesień, a jesień nadeszła w towarzystwie sypiących się kolorowych liści brzozy, osiki i dębu. No i do tego krwistoczerwony kolorek ślicznotki. Pomimo, że w koszyku w sumie nie było za bogato, to ten dzień uważam za bardzo bardzo udany i jestem bardzo bardzo szczęśliwy. Zwłaszcza, iż o 14:00 zaczęło padać, pada na chwilę obecną, i coś tak czuję, że jeszcze trochę popada. Pozdrawiam.