Witajcie, witajcie. Dzisiaj znów lasy w okolicy Lubienia. Fascynujące jak zmienia się po tygodniu przekrój zebranych grzybów. Mianowicie, dzisiaj częściowo nowe miejsce, częściowo to samo co w poprzedni piątek a tutaj
borowiki szlachetne wcięło, dosłownie wcięło (ledwie dwa przerośnięte i trochę obżarte i dwa maluchy po 2 cm). Spotykane
kurki w dość dużej ilości stare (zostawiłem nieruszane),
kolczaki przerośnięte bardzo (też zostały, wziąłem tylko garść małych, nawet nie liczę tutaj do statystyk). 4 godzinki wspinaczki i mamy tak: 24
maślak sitarz, 4
borowik szlachetny, cd. poniżej
garść
kolczaków, 40
pieprzników jadalnych/ametystowych (mniej więcej pół na pół), 4
koźlarze babka, 7
podgrzybków brunatnych, 2
koźlarze chyba pomarańczowożółte, 14
krasnoborowików ceglastoporych i 48
maślaków pstrych. No właśnie
maślaki, maślaczki odkryłem fajną miejscówkę kolonia cała pstrych a obok
sitarze, koszyk już pełny był więc ból ale musiałem kilkadziesiąt zostawić kolejnym szczęśliwcom. Pozdrawiam.