Na początku było baaaaardzo słabo, tylko kilka kurek, szłam z ciekawości do jednego drzewa na którym rok temu znalazłam żółciaka siarkowego... dzięki temu odkryłam stanowisko lejkowca dętego co mnie bardzo ucieszyło bo jeszcze nigdy go nie znalazłam w okolicach Rzeszowa :) poza tym pieprznik jadalny i ametystowy, borowik szlachetny, 1 kolczak obłączasty, gołąbki zielonawe, wrośniak różnobarwny... poza tym w lesie było mnóstwo muchomorów czerwieniejacych (których jeszcze nie mam odwagi zbierać w celach konsumpcyjnych - póki co uczę się go;) oraz dużo rożnych gołąbków.. las głównie bukowy.