Wycieczka w ulubione lasy mieszane. Obok, 15 kilometrów dalej mamy kolejny pojaw letni więc pomyślałem, że tutaj też grzyby będą. Opady były mniejsze, ale niemałe. Trzy lata temu po mniejszych był porządny wysyp. Teraz nie ma, ale wycieczka udana, pogoda dzisiaj była fantastyczna. Spotkałem kilkanaście
kozaków dębowych i czerwonych, kilka
prawdziwków, kilka
podgrzybków i niespodzianka, 4 masłoborowiki żółtobrązowe, po raz pierwszy tutaj. To jest niesamowite, lasy podobne, nieco mniejsze opady i tak różnica. Miałem czas na przerzucenie się w okolice Starachowic, odpuściłem, wolałem
się poszwendać. Czekamy zatem na opady i październik. Czy te lasy jeszcze będą darzyć grzybem? Miejmy nadzieję, że tak, byleby nie przymroziło za bardzo w październiku. Teraz chyba przerwa, tak jak pisał admin - przed nami ciepły tydzień. Pozdrawiam wszystkich. Acha,
prawdziwki i
kozaki robaczywe w większości.