Żona obiecała matce zięcia (wdowa), że weźmiemy ją na grzyby. Ponieważ 9.09 nazbieraliśmy tam dużo i pięknych okazów to wybór był jeden. Niestety początek zwiastował tragedię pomimo obfitych opadów w środę. Po przejściu znanych fragmentów lasu poszliśmy jeszcze bardziej wgłąb. To był celny strzał. Tam masa prawdziwków dużych i średnich (większość robaczywa) Zbiór mój i żony (zdrowe) to 37 prawych, podgrzybki 30 koźlaki 2 i 18 sitarzy. Brak małych prawych. Pozytyw to, ze wreszcie są podgrzybki. Statystyka bez sitarzy. Zbiór żony