W porównaniu do poprzedniego tygodnia dziś skromnie. W lesie sucho jak diabli. Pomimo tego udało się zebrać trochę grzybów. W sumie około 60 sztuk. Borowiki szlachetne, usiatkowane oraz ceglastopore, podgrzybki, kilka maślaków, kanie i dwa rydze. Sporo starych, spleśnialych i zaczerwionych zostało w lesie. Przydałby się deszcz i trochę niższa temperatura. Pięknie kwitną wrzosowiska. Pozdrawiam wszystkich grzybniętych :)