Nazbieraliśmy tym razem trochę tych grzybów ale niestety sporo już starych, suchych - pękniętych, robaczywych. Moim zdaniem to koniec wysypu chociaż da się jeszcze spotkać młode i zdrowe
prawdziwki. Podana liczba to są
grzyby trafione do kosza ale ile tych starych i robaczywych się zostało jeszcze w lesie...
PS: po ostanim zbieraniu dużo spędziliśmy czasu na obieranie grzybków więc tym razem odcinaliśmy trzon trochę wyżej żeby wykryć lokatorów jeszcze w lesie i zabraliśmy gąbki i w na miejscu oczyszczaliśmy
prawdziwki od piachu. Powiem że tym razem obieranie poszło znacznie szybciej!