Wierzbanowski las jak zwykle nas nie zawiódł. Co prawda 5 godzin wspinaczki bo las stromy i suchy ale ciągła potrzeba schylania po nowy okaz pomagała w zmęczeniu i podnosiła na duchu. 2 głębokie koszyki prawych na 2 osoby. Brakło miejsca w koszyku nawet pomimo tego ze grzybiarzy w lesie nie brakowało. No i zdrowotnosc na medal. Pozdrawiam. Cyprys