Około 50 szt większość
podgrzybki trzy
prawdziwki jeden
ceglastopory 2
koźlarze. Większość grzybów z lokatorami.
Po przeczytaniu paru wpisów i dłuższym marudzeniu syna (12 lat) oraz Żonki postanowiliśmy wybrać się na maly rekonesans w lasy okolice Szklarskiej Poręby. Pierwsze co dało się zauważyć to mnóstwo samochodów zaparkowanych wzdłuż drogi która przecinała las. Raz że święto dwa że miejscowosc turystyczna więc z początku nie pomyślałem że tylu grzybiarzy spotkamy w lesie... każdy z nich niósł albo koszyk albo wiaderko w którym znajdywały się
grzyby. W większości były to
podgrzybki (ale już stare i kapciowate) ale na wierzchu nie dało się nie zauważyć
prawdziwków... od małych takich w sam raz do marynowania po naprawdę spore okazy które My lubimy suszyć... W lesie spędziliśmy nie całe 2 godziny i do domu udało przywieźć się trochę
podgrzybka niestety w większości już zamieszkałego i parę
prawdziwków. Po przebraniu i czyszczeniu zjemy wspaniały sosik grzybowy.
Z obserwacji: po mimo ostatnich sporych deszczów w lasach nadal sucho.
Czekamy więc cierpliwie na opady i jakiś wysyp wtedy pojedziemy w nasze ukochane bory dolnośląskie.... mamy nadzieję że i ten rok będzie dla nas wszystkich tak obfity w
grzyby jak i poprzedni. Pozdrawiam serdecznie.