wszyscy już "polują" na
grzyby to ja jak zwykle pod prąd: pojechałem na jagody. w połowie sierpnia jeszcze mi się nie zdarzyło. i co? ano to, że jagody jak amerykańskie borówki!!! nieomalże.... efekt na stole widać. o grzybkach w rozwinięciu opowiastki.
w lesie byłem wczoraj na rekonesansie jagodowym. niedaleko przemkowa (piotrowice/szklarki). przy okazji znalazłem 4 czy 5
borowików. oczywiście robaczywe. a dzisiaj uciekając w lesie!!! przed tirami z drewnem wracałem boczną ścieżką i natrafiłem na 9 sztuk w jednym miejscu. 4 starsze reszta młode. jakie to
borowiki - to pytanie do lepiej zorientowanych. z przemkowskich lasów - składający się dzisiaj w zasadzie z samych bułek z jagodami - donosił nierob.