Las duży sosnowy. W lesie z wierzchu sucho ale pod spodem jest jeszcze wilgotno. Jadąc do lasu widziałem kilkanaście samochodów wzdłuż drogi. Grzybiarze wyruszyli spragnieni grzybów.
Grzyby rosną punktowo trzeba je wychodzić. Można iść kilometr i nie znaleźć nawet jednego by po następnych kilkunastu krokach trafić na całe stada.
Podgrzyby brunatne po kilka większość zdrowa. Można spotkać pojedyńcze gołąbki, muchomory i inne gatunki grzybów. Dziś po południu oraz w nocy możliwe opady deszczu oby popadało a będzie co zbierać. W lesie jeszcze sporo jagód. Wrzosy pięknie zaczynają kwitnąć.
Po wiosenno - letnich pożarach w tym lesie sporo wypalonego terenu. Przez trzy i pół godziny udało się trochę nazbierać. Pozdrawiam serdecznie całą leśną brać i życzę dużo deszczu i obfitych zbiorów.