Dzisiaj miałam jeden cel... znaleźć pierwszego w tym sezonie prawego 🙂 cel osiągnięty 😍 spacer z dwoma starszymi Panami (Zenia 😘), z racji tego i tego że miejscówki trochę oddalone, nie wydreptałam tyle ile chciałam po lesie. Ale jestem mega zadowolona 😅 efekt 21 prawych, odpadły dwa czyli robaczywość bardzo zadowalająca 😅, 6 brunatnych, dwa
maślaki, kilka
kurek... innych nie braliśmy jak suchogrzybki, sprawdziłam kilka i z dyskoteką to przestałam się do nich schylać,
kanie czy rozlazłe
maślaki.
Grzyby tylko w liściach, czas zbierania przeplatany spacerkiem po łąkach, bo kalorie gdzieś trzeba zrzucić 😁
Później szybki wypad w chaszcze ołówkowe i null 😭
Jutro też jest dzień więc poszukamy tych ukochanych 🙂
Pozdrawiamy wszystkich W@V