Dzisiaj troszkę więcej czasu spędziłem w lesie, około 2 godzinki. Niestety zbiory niezadowalające mimo sporej różnorodności,
zajączki,
kurki,
prawdziwki,
podgrzybki. Las ewidentnie przedeptany, sporo uciętych świeżych nóżek. Miejsca podgrzybkowe, niestety zdewastowane przez wycinki, to przykre... Na pocieszenie tylko mi pozostaje sosik z tego co widać w koszu na jutrzejszy obiad :)