- borowik szlachetny - 1 szt.
- koźlarz czerwony - 1 szt.
- koźlarz grabowy - 1 szt.
- koźlarz topolowy - 1 szt.
- kurki - około 200 szt.
- inne wynalazki. Witam. Po nie za mokrym i nie za suchym pierwszym sierpniowym tygodniu nastał upragniony weekend. Sobota przyniosła burzę jakiej jeszcze moje uszy w tym roku nie słyszały oraz ulewę jakiej oczy nie widziały. Tak więc niedzielne buszowanie rozpoczęte po rosie. Jest dobrze, woda chlupie pod stopami, woda kapie na skroń przy każdym powiewie wiatru, woda smaga policzki razem z gałązkami. W takich wręcz sielankowych warunkach miałem przyjemność (i to na start wędrówki) przytulić pierwszego szlachetnego maluszka oraz niby n-te ale wrażenia tak jak z pierwszymi - czerwone koźlątko i grabiątka. Ponadto kilka "wynalazków" lub te bardziej powszechne aczkolwiek w ciekawych kadrach. Skoro po ubiegłoweekendowym lekkim nawilżeniu ruszyło młodzieżą (po sztuce ale ruszyło) to co będzie w przyszły weekend (długi) po wczorajszej ulewie? Ja już chyba wiem co będzie, będzie zbierane. Pozdrawiam.