Las mieszany z przewagą dębu. Ściółka wilgotna z wierzchu, niestety głębiej nadal sucho. Centralna polska cierpi na brak wody, a ostatnie przelotne opady niewiele dały. Nie mniej jednak, pojawiło się jakieś grzybowe życie w postaci
podgrzybków czerwonawych, złotoporych i
zajączków. Oczywiście 70% z robakiem, mimo co udało się zabrać do domu około 100 sztuk, do tego pojedyńcze
kurki.
Napotkałem też nieliczne gołąbki i inne niejadalne
grzyby, ale szaleństwa niema.
Jeśli nie pojawią się jakieś obfitsze opady, niema co liczyć na
grzyby 😤
Pozdrawiam 🇦🇹🇦🇹🇦🇹