❄️☃️❄️ Dziś tylko krótki, popołudniowy spacer w okolice krakowskiego Kopca Kościuszki. Cudny, biały puch, skrzący się diamencikami w słońcu (choć miejscami także jak betonik i to po kolana) plus lekki mrozik 🤩 Idealna pogoda na przechadzkę. Zwłaszcza że rosną tam, na starych kasztanach piękne
płomiennice zimowe. Niestety w tym roku nici. A rozglądam się za nimi już od początku listopada 🤔 Dziwne, bo przeważnie rosły tutaj dość licznie od późnej jesieni. Chyba że teraz zostały tak dokładnie zakryte przez śniegowe czapki niewidki że pozostają niewidoczne dla oczu😉 …
… Tak więc dzisiaj tylko dwa miejsca ze starymi mrożonymi
boczniakami, przy głównym trakcie. Uchowały się jakieś 2 metry nad ziemią i dobrze, bo niżej w zaspach po kolana nie byłoby szansy na ich wypatrzenie. ☃️☃️☃️ W strefie marzeń pozostaje wypad do większego lasu … może pomiędzy świętami a nowym rokiem się uda. Cieplutko Was pozdrawiam ❄️☃️❄️