Dziś piękna słoneczna pogoda, więc do dąbrowy. 1 godz. w lesie cisza ale grzybiarz że Śląska jest i mówił że cały listopad zbiera, co sobota przyjeżdżając do rodziny, i że były, bo nikt nie chodził za grzybami, czyli ja. Ale las już zasypia, tylko liście, liście. Dziś były mokre i śliskie. Ale piękne dywany liści, Zagladłam do kryjówki prawdziwkowej i aż serce mocniej zabiło - jest nie jeden ale 3 szt, już po terminie, ale czekały.