Spontaniczny wyjazd w sosnowe lasy w okolicy Brzezin. Córka miała ochotę na spacer po lesie, a takim prośbom się nie odmawia 😄Mroźny wiatr i wisząca w powietrzu wilgoć nie sprzyjały dłuższej leśnej włóczędze. To już koniec grzybów w tych pięknych lasach. Uzbieralysmy ok. 30
podgrzybków, 15
maślaków i 3
borowiki ceglastospore (napotkane w tym lesie po raz pierwszy). Z jadalnych, nie zbieranych, były jeszcze
gąski niekształtne, kilka
gołąbków śledziowych, trochę wyrośniętej
wodnichy późnej i jedna
kurka. Następna wizyta w tych lasach, jak Bóg da, za rok.