Las duży sosnowy, z domieszką brzozy i dęba.
Fajnie wilgotno po wczorajszych opadach, miło się spacerowało, choć dość parno.
Na lesie poza różnymi gołąbkami, to nie rośnie nic.
3
podgrzyby brunatne na wygrzanym stanowisku.
Na skraju lasu pierwsza w tym roku
czubajka kania.
Pieprzniki jadalne pod dębami.
Miejscami
muchomory czerwieniejące, ale większość z bogatym życiem wewnętrznym, standardowo.
Miłym zaskoczeniem był piękny
borowik szlachetny, którego wypatrzył potoksc. Niestety trzon zajęty, ale udało się uratować sporą część kapelusza 🙂
Cały zbiór z dopisku miał dobre 1,5 kg 😊