mm — ok. 0 na godzinę
Szybki rekonesans po skraju lasu mieszanego nie był owocny. W lesie cisza i spokój, grzybów brak. Na otarcie łez, dwa podgrzybki zajączki pod rododendronem w moim ogrodzie.
mm — ok. 1 na godzinę
krasnoborowik
Pierwszy raz jadłem krasnoborowika
mm — ok. 1 na godzinę
W lesie wreszcie wilgotno, 15 minutowy spacer i jedna kania, została gdzie rosła, niech komuś sprawi radość
mm — ok. 0 na godzinę
Godz spacerku i 0 grzybów
mm — ok. 1 na godzinę
Dzisiaj bardziej honor uratowany niż owocne grzybobranie🤣😂
Las głównie bukowy z domieszką, dwie godziny. Po wczorajszych opadach deszczu w lesie mokro i przyjemnie, kałuże stoją, dwa komary, jeden strzyżak i zero kleszczy🙏
A w lesie...
szerzej:
... W lesie super, spokój... jedynie kap.. kap z drzew, jakaś sarenka zapatrzona we mnie z daleka... Grzybów niewiele (chyba się spóźniłem), ceglasi może z pięć ale 2 i pół do zabrania. Jak już wziąłem koszyk to coś by wypadało tam wrzucić😊
Jak wyżej napisałem z owadami mendami spokój więc spacer na duży plus. Tylko Ci pilarze w oddali i warkot traktora mnie smuta ale nic już na ten temat nie powiem, sami zobaczycie na zdjęciach poniżej... eeeh🤬
mm — ok. 8 na godzinę
Witam, szybkie 2 godz po pracy rezultat. 10 koźlarz pomarańczowożółty jedyny zdrowy prawdziwek 3 ceglastopore koźlarz babka i podgrzybek... w sumie cisza gdyby nie te poloczki 😊las mieszany
mm — ok. 5 na godzinę
Sucho w lesie - widać, że brak deszczu i wysokie temperatury dały w kość grzybom bo spotkałem głównie starsze sztuki.
Grzybów jednak całkiem sporo, trafiłem chyba na wysyp gołąbka lepkiego (jeśli dobrze rozpoznałem) - rosły co chwilę w gromadach po kilka-kilkanaście szt.) Do tego inne gołąbki (zielonawy, zielonawofioletowy, czerwony), kurki (w tym dużo drobiu czekającego z utęsknieniem na deszcz) oraz po kilka sztuk prawdziwka, ceglasia, kozaka grabowego, mleczaja smacznego i borowika ponurego
mm — ok. 25 na godzinę
około 15 prawdziwków w większosci tylko kapelusz bez lokatorów, kilka kani, dużo maślaków niestety w 90% z "bonusem" 5 kozaków ogolnie coś jest ale w sprawdzonych miejscówkach.
mm — ok. 0 na godzinę
0 totalna pustka w lesie
mm — ok. 0 na godzinę
Kto powiedział, że leśny spacer w deszczu nie może być przyjemny 😁? Jednak 3-godzinny to przesada, skoro grzyby pokazały tyłek, jak na głównym 😅. Małe nawiązanie do gołąbka Niki heh. Mokro, wietrznie, bez kapoty, tylko kurtka i spodnie funkcyjne. Nogi suche, głowa sucha, jednak ramiona lekko wilgotne. Las mieszany, sprawdzony od A do Z, sosny za podgrzybkiem, dęby za prawdziwkiem, modrzewie za maślakiem i buki za ceglastoporymi. Udało się tylko wyhaczyć kilka "trujaków". Uuch, jak mnie to słowo mierzi 😠. Napiszcie niejadalne, blaszkowe, nadrzewne. Ale "trójaki"?
szerzej:
Jakby: "Kupię baldachim do urzeczka" - kwadrans nad tym siedziałem, zastanawiając się, co to jest urzeczko hmm :))). Gołąbki - 50, muchomory - 50, inne - 50, czyli są albo nie ma? Wystarczy chcieć zobaczyć. Trochę słoneczka i będzie się działo, podlało konkretnie, najpewniejsze na "dzień dobry" liście i zielony mech :) Darz Bór!
mm — ok. 0 na godzinę
Mimo, że lało postanowiłam udać się do lasu. 2 godziny biegania po lesie nie przyniosło to żadnego efektu, grzybów 🍄 0.
mm — ok. 0 na godzinę
Tak tylko donoszę, żebyście wiedzieli, że jestem. Mam pełnię sezonu prac ogrodowych i leczenia kręgosłupa, więc do lasu mi nie po drodze. A w ogrodzie uszaki i czernidłaki, po deszczu szczególnie. Urlop się zbliża, skorzystam z tej szansy.